Wiosna Riders 2016 - relacja

Utworzono: 03 sierpień 2016
?ukasz Nysztal Odsłony: 8607
„Przyjaciele z ca?ej Polski” – ten zwrot nabiera wyj?tkowego znaczenia, poniewa? VIII Ogólnopolski Zlot Motocyklowy Adwokatów „Wiosna Riders 2016” oraz VI Ogólnopolski Rajd Rowerowo-Pieszy Adwokatów „Wiosna Bike 2016”, organizowany przez Naczeln? Rad? Adwokack? i dzia?aj?cy przy niej Klub Motocyklowy Adwokatury Polskiej, przy wspó?pracy Okr?gowej Rady Adwokackiej w ?odzi, odby? si? w tym roku w Dar?owie, na samym kra?cu Polski. Wspó?towarzysze tej 4 dniowej podró?y, przybyli nawet z Podkarpacia, które przy odrobinie wyobra?ni oraz przy traktowaniu poj?? geograficznych z przymru?eniem oka, mo?e by? nazwane antypodami Dar?ówka. Podwoje hotelu Jan go?ci?y klubowiczów z Lubelszczyzny, Che?ma, Wielkopolski, Mazur, Kurpiowszczyzny i Mazowsza. Uczestnicy po raz kolejny udowodnili, ?e odleg?o?? nie ma dla nich znaczenia. Najwa?niejszy jest cel powiedz? jedni, za? dla wi?kszo?ci liczy si? przede wszystkim sama podró? stanowi?ca kwintesencj? motocyklizmu, okazj? do nawini?cia na motocyklowe ko?a kolejnych tysi?cy kilometrów w takt basowych pomruków dwucylindrowych silników ze stajni HD. 
O niezwyk?ych doznaniach jakie daj? te pot??ne maszyny mogli si? przekona? wszyscy uczestnicy rajdu. Wsparcia przy organizacji wyjazdu udzieli? bowiem  Autoryzowany Dealer Harley-Davidson - Liberator Sp. z o.o. prowadz?cy swój salon sprzeda?y przy ul. Górczewskiej 30 w Warszawie. Dzi?ki staraniom Dziekana Okr?gowej Rady Adwokackiej w Warszawie, a przede wszystkim Membera KMAP - adw. Grzegorza Majewskiego, „Liberator” przyby? do Dar?ówka i udost?pni? uczestnikom 4 motocykle reprezentuj?ce 4 ró?ne podej?cia do ich konstruowania przez in?ynierów z Milwaukee. Dzi?ki temu mieli?my okazj? do wyrobienia sobie zdania o niemal ca?ej gamie motocykli spod znaku HD.
Zwiedzanie wybrze?a rozpocz?li?my w czwartek wizyt? w Mi?dzyzdrojach, gdzie ka?dego roku odbywa si? Festiwal Gwiazd - letnie spotkanie widzów i s?uchaczy z lud?mi kina, telewizji, teatru i sceny. Od pocz?tku istnienia Festiwalu swój ?lad w postaci odci?ni?tych d?oni w Alei Gwiazd pozostawi?o ju? ponad 110 artystów. Dla nas najbardziej istotnym okaza? si? fakt, ?e nasze d?onie wprost idealnie wpisuj? si? w odlewy przyporz?dkowane odpowiednio: wielkiej osobowo?ci scenicznej, mistrzyni humoru, nad wyraz ujmuj?cej damie - ?.p. Irenie Kwiatkowskiej oraz Bobowi Dylanowi polskiej estrady, Paulo Coelho muzyki rozrywkowej – Jackowi Cyganowi.
Wspominaj?c Rajd grzechem wprost niewybaczalnym by?oby pomini?cie pozosta?ych grup uczestników. Zwiedzanie wybrze?a pieszo oraz na rowerze ma bowiem wielu zwolenników. Piechurzy dowodzeni przez niezast?pione pary obie?y?wiatów: Ani? i S?awka oraz Iwonk? i Paw?a, odbyli szereg wycieczek obfituj?cych w moc atrakcji. U?miechy na ich twarzach nie pozwala?y w?tpi? w te zapewnienia.
?y?k? dziegciu w beczce miodu stanowi?y spory w ?onie grupy rowerowej, która okaza?a si? wielce niezdyscyplinowana. Wieczne spó?nienia na starcie poszczególnych etapów rajdu, czy nieporozumienia w przedmiocie korekty przygotowanych tras doprowadza?y organizatorów na skraj za?amania nerwowego... Tak zapewne mog?aby si? przedstawia? sytuacja w?ród cyklistów, gdyby nie fakt, i? grup? rowerow? stanowi? samotny je?dziec, niez?omny entuzjasta dwóch ko?ek, w którego ?ycie pasja rowerowa wpisuje si? niezwykle mocno od kilku ju? dekad – Szanowny Pan Mecenas Andrzej Hussar. Pan Mecenas przyby? a? z Bi?goraja i nie poddaj?c si? namowom kolegów, a przede wszystkim kole?anek z innych grup, kontynuowa? rowerow? tradycj? godnie wype?niaj?c powinno??, któr? niesie za sob? dumnie brzmi?ca nazwa Rajdu - „Wiosna Bike”, w podzi?ce za co zosta? uhonorowany pami?tkowym pucharem.
Ka?da z grup mia?a opracowany w?asny plan. Motocykli?ci pokonywali do?? znaczne odleg?o?ci, w zale?no?ci od nastroju i ochoty, przemierzaj?c niemal ca?e wybrze?e, od Mi?dzyzdrojów, a? po Hel i delektuj?c si? smakiem sma?onego dorsza przy ka?dej mo?liwej okazji. Kulinarnych dozna? nie by?y wstanie zm?ci? drobne kuchenne kiksy tj. sma?ony rybi ogon, który trafi? si? (pono? przez przypadek) Markowi, czy te? brak, jak to okre?li?a w?a?cicielka jednej z kawiarni, „goferów spowodowany brakiem jagodów”. Lokalny folklor stanowi okras? niejednego niewyró?niaj?cego si? dania, najcz??ciej bywa za? przyczynkiem powstawania kolejnych anegdot oraz kopalni? pseudonimów, w których nadawaniu prym od d?u?szego czasu raczy wie?? nasz Komandor-?mieszek Jaros?aw „?ó?te Kalendarze” Szczepaniak.
Na krótk? wzmiank? zas?uguje równie? wizyta na poligonie, gdzie poza zrywaniem chabrów mieli?my okazj? powspomina? kawalerskie lata sp?dzone w szeregach Wojska Polskiego. Zdaj?c relacj? w ?o?nierskich s?owach meldujemy, ?e: czo?g wcale si? nie popsu? podczas pokonywania przeszkody terenowej o wilgotno?ci 100 %, postój w b?ocie stanowi? element przeprowadzanych ?wicze?, za? klubowicze byli utyt?ani i posiniaczeni zanim zaj?li miejsca na pancerzach pojazdów pancernych.
 
Po trudach dnia uczestnicy rajdu znajdowali ukojenie ws?uchuj?c si? w szum fal b??kitnego Ba?tyku. Pó?no-popo?udniowe spotkanie na Dar?owskiej pla?y stanowi?o nasz codzienny rytua?, do którego z pewno?ci? ka?dy b?dzie wraca? we wspomnieniach. 
Byli?my rozpieszczani przez pi?kn?, s?oneczn? pogod?, która tworzy?a idealn? przestrze? do sp?dzania czasu na ?wie?ym powietrzu, dzielenia si? wspólnymi pasjami, prze?yciami, a tak?e dla morskich k?pieli. Pró?no szuka? na naszym globie drugiego takiego miejsca, gdzie b?d?c tak daleko od domu mo?na poczu? si? jak u siebie, a klimat ten tworz? w?a?nie uczestnicy rajdów. 
Tradycj? oraz niebywa?? atrakcj? ka?dego rajdu stanowi oczywi?cie Bal Komandorski, który w tym roku by? ?wiadkiem prowadzenia, zw?aszcza przez m?sk? cz??? KMAP-u, systematycznego i niebywale intensywnego namys?u nad pi?knem i sztuk?. Asumpt do tego niezmiernie skomplikowanego procesu my?lowego zawdzi?czamy Memberkom i Sympatyczkom Klubu, które wyst?pi?y w zjawiskowych kreacjach wywodz?cych si? spod no?yc pani Lidii Miku?y prowadz?cej atelier La Mikula. Stwierdzono przez aklamacj?, i? sukienki w barwach Klubowych by?y doskona?ym pomys?em. Prowodyrk? ca?ego zamieszania okaza?a si? Aga, czym zas?u?y?a sobie na gor?cego buziaka oraz u?cisk d?oni Komandora.
Podczas balu Komandor Klubu Motocyklowego Adwokatury Polskiej - adw. Jaros?aw Szczepaniak oraz Pan Dziekan adw. Stanis?aw Estreich, wr?czyli uczestnikom puchary, a tak?e upominki opatrzone logiem HD, ufundowane przez „Liberatora”, w uznaniu za ich wk?ad w rozwój Klubu.
Równie? w tym roku nie zapomnieli?my o zorganizowaniu spotkania z dzieciakami przebywaj?cymi w Domu Dziecka. Wizyta przebieg?a w i?cie u?a?sko-sarmackim stylu, tak charakterystycznym dla naszego Klubu. Nawet wykwalifikowane i bardzo zreszt? sympatyczne opiekunki, nie by?y w stanie opanowa? dzieciaków oraz klubowiczów. Panowa? zgie?k, chaos, ale co najwa?niejsze przez ryk silników przebija? si? szczery ?miech, w powietrzu za?, poza dymem ze zdewastowanych opon, unosi?a si? atmosfera szcz??cia i przyja?ni. Poza resztkami gumy na podje?dzie pozostawili?my u?miechy na twarzach dzieciaków, a tak?e drobne upominki.
Szczególne podzi?kowania jak zawsze nale?? si? organizatorom: Szanownemu Panu Dziekanowi Okr?gowej Rady Adwokackiej w Lublinie, Przewodnicz?cemu Komisji Kultury, Integracji ?rodowiskowej, Sportu i Turystyki przy Naczelnej Rady Adwokackiej - adw. Stanis?awowi Estreichowi, bez którego wsparcia, dobrych rad i cennych uwag nie mo?e oby? si? ?adne z naszych spotka?, Komandorowi - adw. Jaros?awowi Szczepaniakowi, adw. Wojciechowi Górskiemu, a tak?e uroczej parze adwokatów - Ani i S?awkowi Michalskim, za odnalezienie miejsca, które pozwoli?o nam na oddanie si? bez reszty naszym pasjom.
 
adw. Agnieszka Szcz?sna-Krajewska
adw. Józef Borz?cki
 
PS.
Je?li jeszcze z nami nie podró?owa?e?, nie by?e? nigdy na naszym rajdzie, stwierdzisz z pewno?ci?, ?e przejawiamy daleko posuni?te sk?onno?ci do bajdurzenia. Przejed? si? z nami, a przekonasz si?, ?e to wszystko cudownie brzmi nie tylko w piosenkach Zbyszka Wodeckiego.
 
Zapraszamy równie? do galerii na naszym Fanpage'u Klub Motocyklowy Adwokatury Polskiej