English

Licznik odwiedzin

1282733
Dzisiaj
Wczoraj
Ten tydzień
Poprzedni tydzień
Ten miesiąc
Poprzedni miesiąc
Wszystkich
138
361
1502
1277436
6937
12271
1282733

GRUBA RYBA!

Utworzono: 21 wrzesień 2013
Jarosław Szczepaniak Odsłony: 7721

Tego dnia tj. 21 września br. nic nie zapowiadało tak pięknej pogody. Ostatnie dni września zdawały się wróżyć pochmurną, jesienną aurę. A jednak! Słońce i błękitne niebo przywitało uczestników I Wędkarskich Mistrzostw Adwokatów, które odbyły się na Pojezierzu Olsztyńskim w Mierkach koło Olsztynka. Ośrodek „Kormoran”, położony nad jeziorem Pluszne gościł ponad dwudziestu miłośników wędkarstwa z całej Polski. Organizatorzy: Okręgowa Rada Adwokacka w Lublinie na czele z Dziekanem Adw. Stanisławem Estreichem i Komandorem Mistrzostw Adw. Januszem Łomżą oraz Lubelskie Towarzystwo Wędkarskie „Pro Natura” zaserwowali wszystkim prawdziwą ucztę wędkarstwa.
 
Mistrzostwa rozpoczęła biesiada, podczas której miejscowy akordeonista przygrywał przy suto zastawionych stołach skoczne kawałki. Chwila odpoczynku w czasie snu i rano trzeba było wstawać na śniadanie. Jeszcze tylko krótka wymiana wędkarskich doświadczeń i pierwsi zawodnicy odbijali swymi łodziami ku tylko sobie znanym łowiskom. Spinningi poszły w ruch. Przez sześć godzin amatorzy wędkowania próbowali swych sił w starciu z fauną jeziora Pluszne. Niestety ta okazała się mało łaskawa. Woblery przydały się zaledwie kilkanaście razy. Okonie były najczęstszymi gośćmi spinningowych haczyków. To one pozwoliły na zdobycie złotego medalu Adw. Januszowi Łomży z Lublina, srebrnego Adw. Radosławowi Nysztalowi z Kętrzyna, a brązowego naszemu Koledze z Klubu Motocyklowego Adwokatury Polskiej (KMAP) Adw. Łukaszowi Nysztalowi z Mrągowa – bratu srebrnego medalisty. Nagroda za połów największego (… i jak się okazało jedynego), ponad trzydziestocentymetrowego szczupaka przypadła w udziale Komandorowi KMAP. Wszyscy uczestnicy Mistrzostw wrócili do domów z ogromnymi prawie metrowymi szczupakami… sztucznymi. 
 
Sobotni wieczór rozpoczęła kolacja połączona z wręczaniem nagród dla zwycięzców oraz losowaniem wypraw na dorsze ufundowanych przez sponsorów Mistrzostw. Na koniec wszyscy byli pewni jednego – za rok trzeba powtórzyć te wędkarskie zmagania. Po niedzielnym śniadaniu wędkarska brać udała się w drogę powrotną do swych domów, by już za rok spotkać się ponownie.
 
Na zakończenie wypada dodać, że KMAP dał znać o sobie na tej uroczej mazursko/lubelskiej imprezie w znaczący sposób. Widać z tego, że KMAP-owcy, to nieźli wędkarze.
Komandor
Galeria: 
Naciśnij by obejrzeć