Aktualności
-
Wiosna Riders 2024 - sprawozdanie
-
Wiosna Riders 2024 - zaproszenie
-
Szkolenie motocyklowej - poziom 3
-
Wiosna Riders 2023 - zaproszenie
-
Szkolenie Motocyklowe 2023 - zaproszenie
-
Rajd Bieszczadzki 2022 - sprawozdanie
-
Rajd Bieszczadzki 2022- zaproszenie
-
Wiosna Riders 2022 - relacja
-
Motoszkolenie 2022 - relacja
-
Szkolenie Motocyklowe 2022- zaproszenie!
Menu
Licznik odwiedzin
1395709
Dzisiaj
Wczoraj
Ten tydzień
Poprzedni tydzień
Ten miesiąc
Poprzedni miesiąc
Wszystkich
87
320
2045
1390170
13139
18226
1395709
Rajd Bieszczadzki 2022 - sprawozdanie
Jeszcze raz powróćmy pamięcią do ubiegłego weekendu, który spędzaliśmy w Polańczyku.
Członkowie KMAP, jak co roku kończą w tym uroczym miejscu sezon /oficjalnie, bo niektórzy jeżdżą do pierwszego śniegu/ więc jest to ostatnie wspólne "latanie" na motocyklach. Ci, którzy polubili nasz profil na FaceBooku wiedzą, że na bieżąco relacjonowaliśmy nasze wycieczki po Bieszczadach, ale nadszedł czas na podsumowanie wydarzenia również na naszej stronie.
Zanim jednak to nastapi należą się wielkie dzięki za organizację Rajdu 2022 dla Okręgowej Rady Adwokackiej w Rzeszowie oraz Komisja Integracji Środowiskowej, Kultury, Sportu i Turystyki NRA.
Nie zapominajmy też o komandor Klubu Małgorzacie Banach, która skutecznje waliła w bębny do wyjazdu w czwartek 6 października i przegoniła deszcz.
A wracając do Rajdu i jego tras, to w tym roku odwiedziliśmy, bardzo ciekawymi drogami dzięki Maćkowi Jurczakowi i Piotrkowi Łukasikowi /miejscowi znają wszystkie zakamarki/ Rymanów, gdzie zatrzymaliśmy się na obiad /niestety nasze wypasione maszyny nie zrobiły wrażenia na kelnerkach ???? /, by później przez pięknie położone Jaśliska, gdzie kręcono film "Boże ciało" wrócić do naszej bazy. Trasa pierwszego dnia liczyła ok. 200 kilometrów przez kręte bieszczadzkie drogi w pełnym słońcu.
Po piątkowym balu komandorskim wszyscy /prawie/ z samego rana /prawie/ wyjechaliśmy w kolejna trasę, przez Arłamów do Kalwarii Pacławskiej. Chwila zadumy w tym miejscu kultu, gdzie zrobiliśmy przystanek i pokonaliśmy kolejne kilometry do Czarnej Górnej i restauracji Kogut. Drobiu nikt z nas nie jadł za to pochłonęliśmy cały zapas wątróbki, z której słynie ta knajpa. Następnie już z pełnymi brzukszkami mogliśmy wrócić małą pętlą do Polańczyka. Tego dnia "pekło" 170 km.
No i cóż....wieczorny tradycyjny grill był czasem podsumowań i planów na kolejny sezon. A gdzie będzie Wiosna Riders 2023 damy oczywiście znać.
Tymczasem dziękujemy wszystkim uczestnikom Rajdu za świetne towarzystwo, udaną zabawę, miłą atmosferę i bezpieczną jazdę przez te 4 wspólnie spędzone dni.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć.
<<ZDJĘCIA>>