English

Licznik odwiedzin

1543846
Dzisiaj
Wczoraj
Ten tydzień
Poprzedni tydzień
Ten miesiąc
Poprzedni miesiąc
Wszystkich
487
323
810
1532295
487
26078
1543846

Utworzono: 10 wrzesień 2015
?ukasz Nysztal Odsłony: 8397
Mocna kawa w hotelu „AGAT” w ?odzi, port w Gdyni, prom do Karlskrony, spacer po Kalmar, przejazd przez Sztokholm i nocleg na polu biwakowym pod Uppsal? - tak min??y pierwsze dwa dni naszej podró?y. Spytacie pewnie, jak to mo?liwe, ?e opis 48 godzin tego rzekomo niepowtarzalnego i pe?nego przygód wyjazdu zaj?? mi zaledwie dwie linijki tekstu?! Có?, móg?bym opowiada? i pisa? o tych dwóch dniach godzinami, a mo?e i d?u?ej, a i tak nie powiedzia?bym wszystkiego, co zobaczyli?my, przemierzaj?c Pó?wysep Skandynawski. Dlatego postanowi?em, ?e podziel? si? jedynie cz??ci? wra?e? z podró?y, pozostawiaj?c reszt? Wam, gdy sami pomkniecie na Nordkapp. 
Skandynawia powita?a nas opadami i zachmurzonym niebem.  Deszcz by? jednak ciep?y i delikatny i nie zwiastowa? jeszcze brzydkiej pogody, która jak si? pó?niej okaza?o, mia?a nam towarzyszy? przez wi?ksz? cz??? wyprawy. Opady, wiatr i niska temperatura, spadaj?ca miejscami do + 4 oC, to wszystko po jakim? czasie przesta?o nam zupe?nie przeszkadza?. Do wszystkiego, jak wida? mo?na si? przyzwyczai?.   
Przejazd przez Szwecj?, wzd?u? Zatoki Botnickiej zaj?? nam nieca?e trzy dni. Ka?dy kilometr bli?ej Pó?nocy powodowa?, ?e dzie? stawa? si? coraz d?u?szy, a to pozwala?o nam nie zsiada? z motorów nawet do pó?nych godzin nocnych. Dzie? polarny sprawi?, ?e nasz dotychczasowy rytm ?ycia uleg? zmianie i bardziej przypomina? rozk?ad dnia nietoperza ni?li homo sapiens. To wszystko, podobnie jak pogoda nie psu?o jednak naszych dobrych humorów, które nie opu?ci?y nas do samego ko?ca.
Komary, d?ugie proste odcinki drogi ze stadami reniferów szukaj?cych po?ywienia, kilkudziesi?ciokilometrowe odleg?o?ci mi?dzy osadami i ?ycie zamieraj?ce po godzinie 22:00, to w?a?nie… Finlandia w której go?cili?my nieca?e dwa dni.
Szóstego dnia przekroczyli?my „granic?” fi?sko-norwesk?. Po kilku godzinach jazdy ujrzeli?my „pla?e”, rozci?gaj?ce si? wzd?u? wybrze?a Morza Barentsa. Kamieniste, pozbawione ro?lin i ludzi, sprawia?y wra?enie surowych i nieprzyjaznych dla cz?owieka, cho? pi?knych zarazem. Z drugiej strony pi?trzy?y si? wysokie brunatne ska?y, wygl?daj?ce tak, jakby chcia?y dosi?gn?? nieba. Wszystko to tworzy?o niepowtarzalny klimat, budz?cy zachwyt, a jednocze?nie napawaj?cy strachem. Pe?nymi gar?ciami starali?my si? czerpa? z otaczaj?cej nas przyrody. Dopiero pó?niej mia?o si? okaza?, ?e to co wydawa?o si? wówczas, tak fascynuj?ce, by?o jedynie pocz?tkiem, tego co naprawd? mia?o przyku? nasz? uwag?. 
Przyl?dek Pó?nocny przywita? nas mg??, która ogranicza?a widoczno?? do niespe?na 10 m, uniemo?liwiaj?c skutecznie zobaczenie czegokolwiek. Zaledwie kilka minut zaj??o nam zwiedzanie centrum turystycznego z kompleksem restauracyjnym, kinem, sklepami z pami?tkami i muzeum. Dalej udali?my si? w kierunku globusa, stoj?cego nad urwiskiem skalnym, które opada?o wprost w morsk? otch?a?, a której nie sposób by?o zobaczy?. S?ycha? by?o jedynie odg?os fal uderzaj?cych w ska?y przyl?dka. Ku naszemu zdziwieniu przed globusem sta?o kilka motocykli, którymi jak si? pó?niej okaza?o przyjecha?a grupa Holendrów. To sk?oni?o nas do przyprowadzenia tak?e naszych maszyn, na których siedz?c po chwili, pozowali?my do „historycznych” fotografii uwieczniaj?cych „zdobycie” Nordkapp. Cel zosta? osi?gni?ty! Powrót do hytte (domek kampingowy) zabra? nam oko?o godziny. Potem ju? tylko „uroczysta kolacja”, zas?u?ony odpoczynek i nast?pnego tj. tego samego dnia ruszyli?my w drog? powrotn? – kierunek po?udnie!    
Najurokliwszym miejscem, które mieli?my okazj? zobaczy? by?a Droga Atlantycka. Ma?e wysepki, o krajobrazie ksi??ycowym, po??czone mostami, tworzy?y niepowtarzalny klimat.
Najwi?kszym wyzwaniem okaza?a si? by?, Droga Trolli, ale nie w jej najbardziej os?awionej cz??ci, gdzie nasze motory wspina?y si? mozolnie pod gór?, lecz na odcinku opadaj?cym ku do?owi. Z wysoko?ci blisko 2000 m n.p.m., „zsuwali?my” si? ku nizinom, a spadki terenu si?ga?y nawet 10%. Silny, zimny wiatr w po??czeniu z ?lisk? nawierzchni? i le??cym na poboczu ?niegiem oraz zakr?ty przekraczaj?ce 180o, sprawia?y, ?e nasze mi??nie napi?te by?y do granic wytrzyma?o?ci. Uwierzcie mi, jazda motocyklem, szczególnie w tak trudnych warunkach, to naprawd? niezwykle ogromny wysi?ek… fizyczny i umys?owy. Mimo przeciwno?ci losu, szcz??liwie osi?gn?li?my punkt docelowy, którym tego dnia by?o pole kampingowe niedaleko miasta Lom.
Przyl?dek Pó?nocny, Droga Trolli i Droga Atlantycka, to nie wszystkie atrakcje, jakie mieli?my okazj? zobaczy?. Ka?dy kolejny kilometr dostarcza? bowiem nowych wra?e?. Wspomnie? trzeba cho?by o: zabytkach Uppsali, pi?knej szwedzkiej miejscowo?ci Bönhamn, po?o?onej nad Zatok? Botnick?, Wiosce ?wi?tego Miko?aja, Pó?nocnym Kole Podbiegunowym, Jeziorze Inari, skoczniach narciarskich w Lillehammer itp. Przywo?uj?c uroki Skandynawii nie sposób zapomnie? o przyrodzie, jaka nas otacza?a, przyrodzie tryskaj?cej bujn?, ?wie?? zieleni? traw, b??kitem morza, biel? wodospadów i kolorami polnych kwiatów. Palet? barw i wachlarz kszta?tów, jakimi uraczy?a nas skandynawska natura mo?na okre?li? tylko jednym s?owem – cud natury!
Fotografie, znacznie lepiej ni? s?owa, oddadz? jednak urok Skandynawii, ?yczymy wi?c mi?ego ogl?dania i zach?camy do odwiedzenia Przyl?dka Pó?nocnego... a niebawem poka?emy jeszcze (mamy nadziej?) krótki film.
 
Wojtek Górski
Marek Martynowski
Jarek Szczepaniak