English

Licznik odwiedzin

1543644
Dzisiaj
Wczoraj
Ten tydzień
Poprzedni tydzień
Ten miesiąc
Poprzedni miesiąc
Wszystkich
285
323
608
1532295
285
26078
1543644

Bieszczadzki fina? sezonu - Czarna 2014

Utworzono: 09 październik 2014
?ukasz Nysztal Odsłony: 9797
Membersi KMAP byli w tym roku w ró?nych zak?tkach ?wiata, lecz jak co roku na koniec sezonu wszyscy zjechali w Bieszczady, by przy okazji VII Bieszczadzkiego Rajdu – Czarna 2014 godnie po?egna? sezon na krajowych winklach. Tegoroczny rajd ponownie go?ci? w dobrze znanym zlotowiczom o?rodku – Per?a Bieszczadów.
 
Czwartkowa, powitalna aura by?a nieco bardzie ?askawa dla motocyklistów ni? przed rokiem. Nikt co prawda nie musia? jecha? przy minusowej temperaturze, ale za to kropi? miejscami deszcz, a góry skry?y si? za mg??. Zm?czenie i trud podró?y w Bieszczady szybko ust?powa? przy powitalnej kolacji w stylu kuba?skim z muzyk? DJ.

Pi?tkowy poranek dla grupy rowerowej i pieszej rozpocz?? si? ju? o 9:00 rano. Motocykli?ci postanowili wyjecha? troch? pó?niej – zak?adaj?c, ?e i tak „nadrobi?” czas na trasie. A plany by?y ambitne. Sobotnia trasa zak?ada?a bowiem przelot na dystansie 250 km, rozpoczynaj?c p?tl? w kierunku Przemy?la. Ostre winkle, pi?kne widoki i zacne towarzystwo – czyli wszystko to, co motocykli?ci kochaj? najbardziej.
Trasa wiod?a nie tylko przez pi?kne górskie odcinki, lecz równie? obejmowa?a przepraw? promow?. Co prawda prom nie przypomina? Batorego, a przeprawa trwa?a chwil?, lecz sam za?adunek utkwi? zlotowiczom w pami?ci. Niektórzy postanowili zaparkowa? na promie pokonuj?c ramp? wjazdow? z wyskoku. Jakby komu by?o ma?o atrakcji, to po drugiej stronie rzeki asfalt zamieni? si? w szuter. Rozmaito?ci by?o co niemiara! Powrót do o?rodka ponownie up?yn?? pod znakiem delikatnego deszczu, ale w hotelu czeka?a na nas ciep?a zupa i napoje rozgrzewaj?ce. Popo?udnie up?yn??o pod znakiem rozmów, relaksu w saunie, a dla wytrwa?ych na szkoleniu zawodowym. Regeneracja si? by?a niezb?dna przed wieczornym balem komandorskim. Uroczysty bankiet z muzyk? regionalnego zespo?u Sami Swoi bawi? go?ci do wczesnych godzin rannych.

Sobotni poranek ponownie dla motocyklistów rozpocz?? si? nieco pó?niej ni? dla pozosta?ych grup. Godzina 11 na wyjazd na bieszczadzkie winkle to idealna pora. Motocyklowi zlotowicze z rado?ci? powitali s?o?ce, które w ko?cu ukaza?o pe?ne pi?kno bieszczadzkich szczytów. Zaplanowana trasa blisko 250 km napawa?a optymizmem wobec idealnych warunków do szlifowania podnó?ków i wydechów. Tym razem przejazd wiód? w drug? stron? – w kierunku Cisnej i Koma?czy. Ostre winkle i d?ugie proste przygna?y nas ostatecznie do Rymanowa-Zdrój, gdzie motocykli?ci zatrzymali si? na obiad i odpoczynek. Nasze stalowe rumaki wzbudzi?y prawdziwy zachwyt w?ród turystów i mieszka?ców tej miejscowo?ci. Sobotni przejazd mia? równie? swoje ?mieszne akcenty. Jeden z kolegów podziwiaj?c pi?kno gór postanowi? zaparkowa? w przydro?nym strumyku. Inny – postanowi? przytuli? si? do kole?anki-plecaczka przy wyje?dzie ze stacji benzynowej w pozycji le??cej. Ostatecznie grupa motocyklowa dotar?a ca?o i zdrowo przez Pola?czyk i Ustrzyki Dolne do hotelu.
Dope?nieniem atrakcji VII Bieszczadzkiego Rajdu by?a po?egnalna wieczorna biesiada grillowa z udzia?em DJ-a i wodzireja. W pami?ci zlotowiczów na d?ugo pozostanie wodzirej – Ryszard Kominiarz. Co prawda ?piewem i gr? na harmonii nie zachwyca?, lecz jego oryginalny sposób prowadzenia zabawy tworzy? niepowtarzaln? atmosfer?.

Frekwencja cz?onków i sympatyków Klubu Motocyklowego Adwokatury Polskiej w trakcie bieszczadzkiego zlotu dopisa?a i wynios?a 23 motocykle. W trakcie zlotu podj?to równie? decyzj? o powierzeniu bie??cej redakcji strony internetowej KMAPu dla adw. ?ukasza Nysztala i adw. Józefa Borz?ckiego. Postaramy si? sprosta? stawianym nam oczekiwaniom i o?ywi? ruch na naszej stronie.
 
adw. ?ukasz Nysztal
 
 
Galeria: 
Naciśnij by obejrzeć